Laternenfest

Dziś, jak co roku w mojej miejscowości odbywa się Laternenfest. Święto powstało aby promować miasto i jego walory turystyczne. Jak widać przyjęło się bo trwa ono aż do dziś. Co roku masa ludzi gromadzi się na trzydniowym festiwalu, jedzą, śpiewają, tańczą. Na głównym deptaku i okolicznych ulicach, które w tych dniach są zamknięte dla ruchu dla pojazdów czterokołowych stoją stragany z piwem, Apfelwein, Crepes, oczywiście masą kiełbasek i innych przysmaków. Pojawia się także... Królowa. Przyjeżdża na wspaniałym powozie, wśród uczestników wiele osób ma latarnie, piękne, kolorowe. Dzieci, starsi - wszyscy się bawią. Jest to jeden w wielu festiwali/festynów jakie mamy w mieście i okolicznych mniejszych miasteczkach. Na przykład każdego roku w każdej miejscowości są organizowane letnie festyny, masa jedzenia, koncertów - masa ludzi. Wszyscy uśmiechnięci, bawią się do późnej nocy. Zawsze wybieramy się na takie imprezy, miło posiedzieć ze znajomymi i oderwać się myślami od codzienności. Dzisiaj wybieramy się na wieczorny spacer po uliczkach naszego miasta, a jutro wieczorem idziemy ze znajomymi na szklaneczkę Apfelwein i może jeszcze czegoś dobrego ;) Obiecuję zdjęcia, które pokażą Wam fragmenty tego pięknego festiwalu.

Tymczasem wkleję kilka zdjęć, wszystkie znalezione na sieci ;)





2 komentarze:

  1. Ja tez lubie festy i zawsze sie wybieram :) Teraz czekam na oktoberfest- jade do Monachium, ale tylko na paradę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oktoberfest, to już zaraz :) Ja też bardzo lubię takie imprezy, nie dość, że to takie oderwanie chwilowe od rzeczywistości to jeszcze często są tak piękne - u mnie też była parada, naprawdę przepiękna <3

    OdpowiedzUsuń