7 Festiwal Pierniczków

Pierwszy raz biorę udział w Festiwalu Pierniczków. Bardzo się cieszę z tego powodu :) Niestety moje ciasto pierniczkowe nie jest leżakujące... ale mam nadzieję, że wyjdą piękne, smaczne i będą ładnie się prezentować na choince. Wszystkie składniki już są przygotowane, miód, przyprawy, cynamon, kakao, nawet posypka śnieżna - skusiły mnie niemieckie piękności stojące na półkach w sklepie... Foremki do wykrawania w pogotowiu. We wtorek rozpoczynam produkcję. Jutro wieczorem zostaniemy z Emsią same w domu na cały tydzień, będziemy miały dużo czasu na domowe zaległości i obowiązki (noo, drobne kocie przyjemności też są wliczane w powyższy czas, np. spanie na miejscu C., ma się rozumieć na poduszcze, rybka na śniadanie... takie wspólne podjadanie).




1 komentarz:

  1. Kochana, jak się cieszę, że będą u Ciebie pierniczki! :) Nie muszą to być dojrzewające, ważne,że pierniczki. :)
    Ja do Festiwalu z dojrzewającymi nie zdążę, bo pewnie upiekę je już po zakonczeniu festiwalu,ale mam inne też i piernik jeszcze (też póki co nie z tych dojrzewających, bo jego upiekę tydzień przed świętami).
    Buziaki i czekam na Twoje pierniczki oczywiscie z niecierpliwością. :)

    OdpowiedzUsuń