Na pewno jedną z pierwszych rzeczy, które wylądują w koszyczku będzie eyeliner P2. Zakupy kosmetyczne-świąteczne prezenty zostaną kupione później, wiem, że na pewno pojawi się coś ciekawego ;) W drodze powrotnej do domu zrobię kilka zdjęć lampek, witryn sklepowych - a i może przygotować do jarmarku, który już powstaje na mniejszym ryneczku w moim mieście.
Najpóźniej o godzinie 15:30 musimy być we Frankfurcie, żeby zdążyć się usadowić na swoich miejscach w Festhalle, gdzie obejrzymy widowisko Immortal. Cała ekipa Michaela Jacksona + jeden z najlepszych na świecie cyrków Cirque du Soleil. Już zacieram ręce. Nie biorę aparatu, obawiam się problemów na bramce, ale będziemy mieć telefony, więc coś z tego będzie.
Tymczasem wracam do obowiązków książkowo-naukowych i kawy.
zdjęcia pochodzą za strony
http://montreal.about.com
Czekam na relacje z Festhalle :)
OdpowiedzUsuńAch, zazdroszczę, na pewno będzie cudownie!:)
OdpowiedzUsuń