Co do zrobienia dziś - zrobię jutro

Z przyczyn technicznych wyjazd do miasta w celu załatwienia wszystkich spraw został przełożony na jutro. W związku z czym dziś ciąg dalszy zajęć domowych. Dzień 2. ćwiczeń z p. Chodakowską - zrobione. Dopracowuję skrzynię na zioła, zrobiłam 4 pary kolczyków, w jednej parze mama wybrała się do pracy. Segreguję zawartości szaf, przeglądam wszystkie rzeczy i to, co zostaje w Polsce ląduje w kartonach, które zostaną wyniesione albo na strych albo do piwnicy.

Doszłam dziś do wniosku, że piję za mało wody. Parę dni temu upatrzyłam w ogrodzie młody skrzyp, muszę powycinać go koniecznie i podsuszyć (na herbatę). A propos - pogoda wciąż nie nastraja pozytywnie, szaro i buro, w ciągu dnia słońce troszkę starało się wychylić, ale niestety słabo mu to wyszło. 10 stopni - czas na dzban herbaty.

Mąż daleko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz