Jestem zmęczona psychicznie. Wszystkie drobne problemy, te drobne i mniej, zlepiły się w jeden, wielki, złośliwy kłębek, który ciężko pozostawić gdzieś za sobą, na chwilę przestać myśleć. To niewykonalne.
Czekam z utęsknieniem na taką pogodę.
Uwielbiam mgły.
Zapach mokrych liści, pni drzew.
Co roku się powtarzam.
To jest moja pora roku.
zdjęcie zapożyczone -
klik
Witam w klubie ...
OdpowiedzUsuńJakieś porady może? Wciągnęłam całą paczkę marshmalows, herbata z cytryną się parzy...
OdpowiedzUsuńTeż mam smutki, ale nie czekam na mgły i na jesień.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:*
Ja niby nie przepadam za zimnem, ale na jesień też już powoli czekam...Nie na taką mroźną, ale na taką piękną, złotą jesień :)
OdpowiedzUsuńja czekam jak Ty...na nasza ulubiona pore roku :)
OdpowiedzUsuń